Kochane Mamy, Ojcowie, Babcie, Dziadkowie… zdajemy sobie sprawę z tego, że czas w którym trwamy jest niezwykle nietypowy i chyba nikt z nas go sobie w ten sposób nawet nie śmiał wyobrazić… jednak przychodzi nam zmierzyć się z nim i wyjść silniejszymi! W trosce o Was, Wasze rodziny i tych, których macie wokół siebie i o których często sami troszczycie się bezinteresownie – sąsiadów, samotne osoby, dzieciaki w trudnej sytaucji rodzinnej – chcemy zaproponować wam formę profesjonalnej, ale przede wszystkim dostępnej, ludzkiej pmocy. Koniecznie przeczytajcie słowa naszej psycholog – Anny Migały. Nie wahajcie się – korzystajcie! Czasem chwila rozmowy pozwala napełnić się siłami na długi czas.
Jak się skontaktować? Przez profil Facebook lub telefonicznie: 607 876 760.
Koronawirus zaskoczył nas wszystkich. Większość osób nie radzi sobie z tą sytuacją emocjonalnie. To zupełnie normalne, że obawiamy się o własne zdrowie, a nawet życie. Jednak czy ciągłe trwanie w lęku coś zmieni? Czy lęk ustrzeże nas przed zachorowaniem? Oczywiście, że nie!
Ta sytuacja wymaga od nas wyjścia ze starych schematów. A może nawet spotkania się z tym wszystkim, co do tej pory wypieraliśmy – smutkiem, zranieniami, samotnością – uciekając w pracę, wyjścia do kawiarni lub cały szereg innych aktywności poza domem. Nagle musieliśmy zostać w domach i zmierzyć się z tym wszystkim, co do tej pory wypieraliśmy. Sytuacja zmusza nas do wyboru. Albo zmierzymy się z raniącymi nas uczuciami i sytuacjami z przeszłości, albo uciekniemy w lęk przed korona wirusem. No i Przechlapane!!! W ten sposób wchodzimy w wir błędnego koła. Zarówno lęk jak i trudne emocje z przeszłości pogarszają tylko nasze samopoczucie, sprawiając, że lęk się potęguje, a my wpadamy w przysłowiowego doła. Jak wyjść z tego wiru negatywnych emocji?
Czy ktoś z Was zadał sobie pytanie: „Co dobrego daje mi ta sytuacja?”, Do jakiego rozwoju osobistego ona mnie zaprasza?”, „Jakie relacje mogę dzięki niej odnowić lub naprawić?”, „Jakie nowe pasje mogę u siebie odkryć lub rozwijać?”, „Czy jestem uwięziony przez korona wirusa, czy może jestem więźniem moich schematów, które sprawiają, że moje życie stało się nudne i bezwartościowe?” „Przed czym uciekam?”
Wiem, to nie są łatwe pytanie i odpowiedzi na nie również nie będą łatwe. Czasami będą boleć. Ale to jest ból, który prowadzi do odzyskania siebie na nowo! Zachęcam Ciebie do zmiany przekonań. Do zmiany, która prowadzi do Twojego serca.
Warto się zatrzymać w tym szczególnym czasie i odkryć coś bardzo ważnego, może dla Ciebie nawet ważniejszego od szczepionki na korona wirusa! A jednak mamy na coś wpływ.
Anna Migała