Kolejne tygodnie działań, które są jedynie pretekstem, by pracować nad sobą. Część uczestników rozpoczęła przygodę z pracowniami warsztatowymi, pozostała przygotowuje się do podjęcia praktyk w zakładach pracy. Bez względu na to, na jakim każdy z nich jest etapie, to w jego rękach jest decyzja, ile chce wziąć z projektu.

Nie jest łatwo zmienić swoje życie o 180 stopni. A przed takim zadaniem stają niejednokrotnie uczestniczki i uczestnicy projektu. Każdy z nich ma już za sobą zajęcia z artterapii, w czasie których poznawał siebie, mierzył się z często trudnymi aspektami swojego życia, ale przede wszystkim uczył się dostrzegać swój potencjał.

Warsztaty w pracowniach artystycznych uczą głównie pracy – systematycznej, wymagającej skupienia, stosowania się do instrukcji. To już jakby krok dalej na drodze do powrotu na rynek pracy. Część osób jest właśnie na tym etapie projektu. Odzyskuje wiarę w swoje możliwości twórcze, lub w ogóle je poznaje.

Następnie dzięki pomocy psychologa, trenera pracy i instruktorów wybierane są potencjalne miejsca w których odbędą się kursy kwalifikacyjne, prowadzące do podjęcia wymarzonej pracy. To jednak wcale nie takie łatwe i przyjemne… w życiu, nie zawsze łatwo jest stanąć na przeciw siebie, swoich możliwości i pragnień i skonfrontować je z rzeczywistością. Po to właśnie są w projekcie osoby prowadzące każdego z uczestników – by doradzić, wesprzeć i towarzyszyć, gdy przychodzi moment zwątpienia czy zniechęcenia.

Pod koniec sierpnia pierwsi uczestnicy wzięli udział w dwudniowym szkoleniu wyjazdowym, w czasie którego poruszane były tematy mające wyposażyć każdego z nich w wiedzę i umiejętności m.in. budowania własnego wizerunku, radzenia sobie w czasie rozmowy kwalifikacyjnej itp.

Projekt trwa już ponad 8 miesięcy. Za nami i uczestnikami wiele przeżyć, doświadczeń, wyzwań. Staramy się jednak zawsze pamiętać, że każdy z nas jest w projekcie dla drugiego człowieka, by pokazać mu, że ma szansę by żyć inaczej. Wybór jednak leży jedynie w jego rękach.