Czyżbyśmy mieli ostatnio jakieś szczególne odwiedziny? Niezupełnie… To Klubowiczki, uczestniczące w zajęciach rękodzieła, pod czujnym okiem prowadzącej, pani Danusi, podjęły się wyzwania samodzielnego wytworzenia każda własnej, niepowtarzalnej Baby Jagi!

Ręce, nogi i korpus oraz bujne włosy zaplecione w warkocze są wykonane z sizalu, polarowe pelerynki grzeją Jagi w plecy.

Każda z Bab jest oczywiście wyposażona w swój najważniejszy atrybut – imponującą miotłę, zaś jakość widzenia w locie podnoszą druciane okularki.

Seniorki z początku może mające troszeczkę wątpliwości, czy sobie z tym zadaniem poradzą, ostatecznie były bardzo zadowolone i dumne, podziwiając, chciałoby się żartobliwie powiedzieć – Baby Jagi, jak żywe!

Obiecały z nimi nie odlatywać, tylko kontynuować zajęcia, które rozbudzają kreatywność i budują ich wzajemne, ciepłe relacje.

Zapraszamy serdecznie do udziału w warsztatach!