Sporo czasu nie dzieliliśmy się tym, co słychać u naszych podopiecznych uczęszczających na zajęcia świetlicowe i streetworkingowe. A jest o czym opowiadać! Dlatego w telegraficznym skrócie opisujemy jak pracuje grupa dzieci i młodzieży z panią Ewą, panem Jurkiem i instruktorami.

Przede wszystkim co nowego? Wolontariat! To chyba najpiękniejsza rzecz, którą udało się nam wprowadzić w działania projektowe. Grupa świetlicowa raz w miesiącu poświęca wycieczkowy piątek, by dać coś z siebie dla innych. przygotowując się cały miesiąc pod okiem pani Ewy dzieciaki uczą się piosenek, wierszyków i gry aktorskiej, by później zaprezentować się przed szerszą publicznością. Od września udało się nam wystąpić w Domu Pomocy Społecznej oraz Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym w Świętochłowicach. W listopadzie dzieci miały wystąpić przed rówieśnikami z oddziału onkologicznego w Chorzowie, jednak z uwagi na zdrowie małych pacjentów wizytę przełożyliśmy na nowy rok. Nie ma jednak tego złego… dzieci wystąpiły w fundacji przed swoimi bliskimi. Wolontariat sprawdza się w 100%.

Oprócz tego codzienna praca dydaktyczno-wychowawcza z grupą. Gry i zabawy, wspólna nauka i odrabianie lekcji, poznawanie świata i ciekawych osób, gotowanie i pieczenie oraz zagłębianie się w tematy emocji i zachowania, czas pracy nad sobą… nie brakuje zajęć z języka angielskiego oraz warsztatów. Dwa miesiące dzieci pracowały na warsztatach sensorycznych, a do grudnia kolejne dwa pracują z gliną w ramach warsztatu ceramiki. Ogrom działań w którym bierze udział najczęściej komplet dzieci! Zainteresowanie ogromne, zaangażowanie nie mniejsze a to wszystko razem daje cudowną dawkę pozytywnej energii.

A jak działają zajęcia streetworkingu? Pana Jurka w tym głowa, by nie mniej intensywnie! Dzieciaki mają cotygodniowe zajęcia sportowe z koszykówki, piłki nożnej i oczywiście crossmintona oraz frisbee. Przy tylu aktywnościach dobra forma murowana. Nie brakuje okazji by sprawdzić się w rozgrywkach sportowych. Ostatnio 5 podopiecznych walczyła w SP12 w Katowicach, gdzie zajęli I, II oraz IV miejsce! Należy też pochwalić się, że dzieciaki miały okazję zabłysnąć na turnieju międzynarodowym crossmintona w Brzeszczu.

Jednak to nie wszystko. Bo przecież rozwój fizyczny, nie jest jedynym i najważniejszym. Dlatego też pan Jurek dba, by dzieci miały okazję uczestniczyć w ciekawych i różnorodnych wydarzeniach kulturalnych i sportowych. Warto uczyć się przebywać na widowni, wśród ludzi, czy poznawać jak wygląda zdrowe kibicowanie. Koncert jazzowy, muzyki klasycznej, mecze ligowe koszykówki czy hockeya… to tylko namiastka z tego, czego doświadczają podopieczni zajęć streetworkingu.

Warto wspomnieć, że pod koniec listopada udało się nam zorganizować i przeprowadzić pierwsze spotkanie dla rodziców i opiekunów dzieci, szczególnie tych, które należą do projektu. Spotkanie miało charakter pedagogizacyjny i było pierwszym z wielu, które zamieramy zrealizować. Warto śledzić wydarzenia na facebooku. O minionym można przeczytać TUTAJ.

Telegraficzny skrót? Chyba tak.

Mamy nadzieję, że takie informacje jak ta, również naszym czytelnikom przysparzają wiele radości – bo my, patrząc na dzieci i na to jak się zmieniają, wręcz pękamy momentami z dumy!