„ Miłość potrafi wydobyć z nas to co najlepsze. Pewność, że można żyć dalej. Odwagę, by wyznać prawdę i siłę by trwać w nadziei. Czasem najbardziej zaskakuje nie to co miłość nam daje ale postać jaką przybiera.” Mary Alice
Żyjemy w czasach ciągłych przemian. Z dnia na dzień nasze życie wymaga od nas większego tempa i rozwoju. Wielokrotnie podejmujemy psychoterapię, uczęszczamy na treningi interpersonalne i szkolenia rozwoju osobistego. W tym całym pędzie zapominamy o innej ważnej przestrzeni naszego życia a mianowicie o relacji z drugą osobą, z którą tworzymy związek. Nie zapominajmy, że najlepsze narzędzia do pracy z samym sobą znajdują się w miłości, która potrafi wydobyć z nas to co najpiękniejsze e w nas samych . Dlatego w tym artykule celowo pomijam aspekt zakochania, i pragnę przedstawić związek jako dużą przestrzeń do rozwoju osobistego oraz skupić się na działaniach mogących scalić i pogłębić relację.
W związku kobieta i mężczyzna powinni stać się na równi biorcą jak i dawcą. Gdy jedna osoba daje powinna otrzymywać tyle samo żeby nie zaburzyć równowagi w tym ile się daje a ile otrzymuje w zamian. Jeżeli ta równowaga zostanie zaburzona wtedy jedna osoba staje się tylko dawcą a druga tylko biorcą. Wówczas osoba, która daje ulega zniechęceniu do inwestowania w związek, natomiast biorca traci swoją autonomię. Idealnie byłoby, gdyby w związku panowało partnerstwo i uważność na drugą osobę (jej potrzeby, zainteresowania, marzenia).
Fundacja Rodzin Polskich im. św. Jana Pawła II to miejsce pełne empatii.
By tworzyć dobry związek należy widzieć w drugim partnera a nie rodzica. Wielokrotnie nieświadomie dobieramy sobie partnerów podobnych do naszych rodziców. Każdy z nas nosi w swojej podświadomości spory bagaż doświadczeń z dzieciństwa.. Ciąży on na nas przez całe życie i odbija się na naszych relacjach z innymi ludźmi oraz w związkach. Bardzo często chcemy dostać od partnera to czego nie dostaliśmy od rodzica np. akceptacji, miłości, zainteresowania czy uważności, myśląc, że jego troska i ciepło będą plastrem na stare, niezabliźnione rany.
Kiedy uświadamiamy sobie, że tego nie dostajemy budzi to w nas złość i frustrację. Niezwykle ważne jest uświadomienie sobie, że partner lub partnerka nie jest naszym rodzicem. Miłość rodzicielska różni się bowiem od miłości partnerskiej. Miłość małego dziecka do matki objawia się zależnością wobec niej aż do momentu uzyskania samodzielności. Gdy jednak taka zależność pojawia się w związku staje się to niebezpieczne (tracimy swoją autonomie, swoje szczęście uzależniamy od obecności partnera, gdy ten odchodzi, tracimy poczucie sensu, myślimy, że nie damy sobie bez niego rady, że bez niego jesteśmy nikim).
W miłości ważna jest wolność i niezależność.
Nie jest dobrze, jeżeli któryś z partnerów próbuje się „przywiązać” do drugiego. Związek to nie niewola. Jest dobrze gdy partnerzy mają wspólną przestrzeń, ale też dają sobie prawo do realizacji własnych potrzeb. Dwa orły przywiązane do siebie nogami nigdy nie wzlecą wysoko. Zawsze jedno pociągnie drugie w dół. Taką cenę płaci się za nadmierne przywiązanie do drugiej osoby. Partner ma za zadanie towarzyszyć nam w życiu, a nie przeżywać je za nas. Miłość potrafi wydobyć z nas to co najlepsze, w każdej sytuacji życia codziennego.
Bardzo ważnym filarem budującym związek jest zaufanie. Bez zaufania traci on dwa podstawowe fundamenty silnej więzi: poczucia ochrony i bezpieczeństwa. Problemy z zaufaniem wynikają z zazdrości, zaborczości, niewierności emocjonalnej lub fizycznej, jak również braku wsparcia emocjonalnego i wzajemnego wspierania się w osiąganiu celu.
Zaufanie to jeden z najważniejszych budulców w związku.
Kolejnym wyzwaniem dla związku są różne oczekiwania, które często sprawiają, że nie łatwo jest odbywać wspólną podróż zwaną życiem. Ta cecha, która początkowo zbliżała do siebie dwoje ludzi np. atrakcyjność, pociąg seksualny, wspólne zainteresowania, są wyparte na dalszy plan przez wymagania dnia codziennego. Warto wtedy zredefiniować nasze oczekiwania i zmienić myślenie z kategorii „czego ja chce” na „czego my chcemy”.
Bardzo ważnym aspektem jest komunikacja. Wiele badań pokazuje , że problemy z komunikacją stanowią jedną z najważniejszych przyczyn wizyt u psychologa, terapii par, zerwania czy tez rozwodu. Istotne jest by słyszeć partnera. W aktywnym słuchania pomaga parafrazowanie tego co usłyszeliśmy. Ważne są nasze chęci, by wysłuchać partnera, zrozumieć o co mu chodzi, chcieć usłyszeć to, co ma nam do powiedzenia, przyjąć to do wiadomości i znaleźć złoty środek. Dobrym pomysłem jest wspólne ustalenie czasu, w którym spokojnie, bez pośpiechu, będziecie mogli spotkać się na rozmowie.
Najgorszą rzeczą jest komunikacja przepełniona pogardą, ponieważ działa ona jak trucizna. Niszczy zdrowie i dobre samopoczucie w związku. Naturalną rzeczą są kłótnie małżeńskie. Dzięki nim uświadamiamy sobie jak bardzo nam na sobie zależy. Jednak podczas kłótni należy pamiętać by unikać zakazanych słów takich jak nigdy, zawsze, obwinianie rodziny lub przeklinania.
Wspólne życie to przede wszystkim szacunek do drugiego człowieka. Miłość potrafi wydobyć z nas to co najlepsze, jednak pod warunkiem, że sami będziemy chcieli dążyć do niej.
Bywa, że z upływem czasu czujemy, że w związku coś się wypaliło, doskwiera nam rutyna, znużenie i nuda. Warto wtedy poszukać w związku nowego potencjału, zorganizować czas tylko dla siebie, zrobić wspólnie coś nowego. Każdej parze przyda się również odpoczynek od codzienności, od dzieci i obowiązków. Mało która para małżeńska z długoletnim stażem myśli o tym, by organizować wspólne randki, urozmaicić życie seksualne, zadbać o siebie, o swój wygląd. Ważne jest by zarówno kobieta jak i mężczyzna przykładali uwagę do swojego wyglądu zewnętrznego, by stale im zależało aby podobać się sobie nawzajem.
Główną przyczyną rozpadu małżeństw są problemy finansowe, które odzwierciedlają nasze najgłębsze psychologiczne potrzeby i lęki. Wśród nich znajdują się zaufanie, bezpieczeństwo, władza i przetrwanie. Często kobiety, które nie pracują zawodowo ponieważ zdecydowały się pozostać w domu i poświęcić wychowaniu dzieci, jest zależna od swoich partnerów, nie posiadają swoich funduszy. Odbiera im to poczucie bezpieczeństwa. Bywa też tak, że mężczyzna stosuje szantaż ekonomiczny, i karze swoją partnerkę odcinając jej dostęp do pieniędzy. Problem utraty stabilizacji pojawia się również wtedy, gdy utrzymanie rodziny spoczywa na barkach tylko jednego z partnerów, np. z powodu choroby lub niezdolności do pracy drugiego z nich. Wtedy ciężar ten rodzi frustracje, niezadowolenie ze związku i lęk.
Mimo wielu zagrożeń warto próbować znaleźć wspólny język z partnerem. „Miłość potrafi wydobyć z nas to co najlepsze” to nie frazes, nie zapominajmy o tym.
Kolejnym dużym utrudnieniem w związku jest rywalizacja partnerów pod kątem wysokości zarobków, osiągniętych sukcesów zawodowych lub pozycji. Niekiedy ta rywalizacja przeradza się w prawdziwą walkę, która zabiera parze odpowiednie spojrzenie na ich związek i na to co w nim najważniejsze.
Fundacja Rodzin Polskich skupia się na holistycznym podejściu do rodziny. Ważnym aspektem jest pomoc psychologiczna i prawna parom w kryzysie małżeńskim. Bardzo często gdy pojawiają się pierwsze konflikty w związku, para łatwo się poddaje, ponieważ boi się zajrzeć w głąb swoich serc i umysłów. Boją się, że zobaczą coś niewygodnego, wymagającego pracy i poświęcenia.
Związek jest najlepszym sposobem na własny rozwój. Partner jest zwierciadłem nas samych, możemy się w nim przeglądać i uczyć prawdy o sobie. Ma też zadanie wspierać nas w drodze do celu, podnosić gdy upadamy, pocieszać, bronić i dodawać wiary we własne możliwości.
Zapraszamy do kontaktu
Znajdziecie nas również na
https://www.facebook.com/FundacjaRodzinPolskich
https://www.instagram.com/fundacjarodzinpolskich
https://www.youtube.com/c/FundacjaRodzinPolskich